niedziela, 8 grudnia 2013


Na początku przepraszam że nie pisałam. Ani tutaj ani u Was. Pewnie pomyślałyście, że Was olałam i wstyd się przyznać, ale chyba tak właśnie było. Chcę być szczera. 

Dużo działo się w moim życiu od ostatniego posta. Raczej dużo smutnego. Nie wiem czy powinnam o tym pisać publicznie, ale czuję że muszę komuś o tym powiedzieć, komuś kto mnie nie zna. Ta dziewczyna o której pisałam wcześniej popełniła samobójstwo. Jutro mija tydzień odkąd się dowiedziałam i wydaja mi się, że ciągnął się ten tydzień w nieskończoność.. 

Chciałabym coś jeszcze napisać, ale prawdę mówiąc brakuje mi słów. Nie chcę pisać o diecie, bo... nie wiem, zwyczajnie nie chcę. Rozważam pójście do psychologa i psychiatry. Nie z zaburzeniami odżywiania, ale bardziej z depresją i stanami lękowymi. Ostatnio do mnie dotarło, że może życie wcale nie musi być takie mroczne i smutne. Może ono jednak jest piękne, tylko trzeba dać sobie pomóc. 



5 komentarzy:

  1. I jaka była reakcja Twojej siostry?

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie wiadomości strasznie na nas działają ....
    Na pewno nie musi być takie smutne. Poszukaj jakiś pozytywnych rzeczy w nim, chociażby malutkich.

    Trzymaj się ! ; *

    http://weird-flux.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. To Cię tylko interesuje? Reakcja siostry? ...
    Bardzo mi przykro, że nastąpił taki okres w Twoim życiu. Trudno jest, ale myślę, że rozmowa z psychologiem może pomóc, zwłaszcza, że odnalazłodnalazlaś jakiś sens życia. Musisz tą myśl rozwinąć. Wierzę, że się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę uwierzyć, że ona jednak się zabiła... Aż coś we mnie drgnęło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie. Nadal to do mnie nie dociera.. Niby wiem, bo ciągle o tym ktoś mówi, ale to jest takie nierzeczywiste. Jakbym miała się zaraz obudzić i wszystko było by okej.

      Usuń