Na początku przepraszam że nie pisałam. Ani tutaj ani u Was. Pewnie pomyślałyście, że Was olałam i wstyd się przyznać, ale chyba tak właśnie było. Chcę być szczera.
Dużo działo się w moim życiu od ostatniego posta. Raczej dużo smutnego. Nie wiem czy powinnam o tym pisać publicznie, ale czuję że muszę komuś o tym powiedzieć, komuś kto mnie nie zna. Ta dziewczyna o której pisałam wcześniej popełniła samobójstwo. Jutro mija tydzień odkąd się dowiedziałam i wydaja mi się, że ciągnął się ten tydzień w nieskończoność..
Chciałabym coś jeszcze napisać, ale prawdę mówiąc brakuje mi słów. Nie chcę pisać o diecie, bo... nie wiem, zwyczajnie nie chcę. Rozważam pójście do psychologa i psychiatry. Nie z zaburzeniami odżywiania, ale bardziej z depresją i stanami lękowymi. Ostatnio do mnie dotarło, że może życie wcale nie musi być takie mroczne i smutne. Może ono jednak jest piękne, tylko trzeba dać sobie pomóc.
I jaka była reakcja Twojej siostry?
OdpowiedzUsuńTakie wiadomości strasznie na nas działają ....
OdpowiedzUsuńNa pewno nie musi być takie smutne. Poszukaj jakiś pozytywnych rzeczy w nim, chociażby malutkich.
Trzymaj się ! ; *
http://weird-flux.blogspot.com/
To Cię tylko interesuje? Reakcja siostry? ...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że nastąpił taki okres w Twoim życiu. Trudno jest, ale myślę, że rozmowa z psychologiem może pomóc, zwłaszcza, że odnalazłodnalazlaś jakiś sens życia. Musisz tą myśl rozwinąć. Wierzę, że się uda ;)
Nie mogę uwierzyć, że ona jednak się zabiła... Aż coś we mnie drgnęło.
OdpowiedzUsuńJa też nie. Nadal to do mnie nie dociera.. Niby wiem, bo ciągle o tym ktoś mówi, ale to jest takie nierzeczywiste. Jakbym miała się zaraz obudzić i wszystko było by okej.
Usuń