poniedziałek, 30 września 2013


Od ostatniego razu nie ważyłam się, boję się. Nie jadłam dużo, nie miałam napadów dzikiego obżarstwa. Ale jadłam niezdrowo. Siostra wróciła z Hiszpanii i przywiozła mi takie pyyyszne jedzenie. Głupia jestem. Głupia, głupia, głupia krowa.

Byłam na ABT, naprawdę super zajęcia, polecam. Dziś mam zakwasy w nogach.
Zaczynam jutro zajęcia. Wcale mnie to nie cieszy No, może poza tym, że będę dużo poza domem więc nie będę mogła jeść. Ale jak pomyślę, że mam znowu zobaczyć niektórych ludzi to robi mi się niedobrze.Coś mi się obiło o uszy, że marchewka jest zdrowa i nie tuczy. Już chyba wiem co będę jadła w przerwach pomiędzy zajęciami. Tylko na wykładach jakoś tak głupio chrupać. Chrup! Chrup!

Zmusiłam się do napisanie tutaj czegoś tylko dlatego, że obiecałam sobie nie zaniedbywać, choćbym miała pisać po kilka zdań nie więcej. Od jutra wracam do pisania tu dokładnie wszystkiego co zjadłam, bo bardzo mi to pomaga się ograniczyć.






Czuję się gruba, a już było tak fajnie. Do tego okres mi się spóźnia. Tym razem bez paniki, ale miesiąc temu robiłam dwa testy ciążowe i pomimo negatywnego wyniku byłam przekonana że jestem w ciąży. Nie wiem co bym zrobiła. Zwłaszcza, że potencjalny tatuś jest dla mnie trupem. Nie żyje. Przejechał go pociąg, walec drogowy, stratowały dzikie rumaki.



Dotarło do mnie że lato się skończyło. Już za nim tęsknię. Na myśl o mrozie chce mi się płakać.
Tak więc w ramach pocieszenia dla mnie i dla innych, którzy też już rozpoczęli "byle do lata" i wielkie odliczanie kilka letnich fotek.






2 komentarze:

  1. Ja też nie mam siły wracać na uczelnie i też sobie myślę "przynajmniej będę zdala od jedzenia" ;) a nigdy nie noszę ze sobą pieniędzy. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. ABT jest super. Zresztą w klubie, do którego ja chodzę wszystkie zajęcia prowadzone przez jedną instruktorkę są genialne. Polecam też TBC i Slim Body (przynajmniej u mnie te zajęcia są naprawdę super).
    Też gdy miałam wrócić do szkoły robiło mi się źle na myśl o niektórych ludziach, nawet bardziej niż na myśl o nauce. Ale jakoś dasz radę ;)
    Byle do wakacji! Buziaki :*:*:*

    OdpowiedzUsuń